niedziela, 3 marca 2013

Jak zostać tłumaczem przysięgłym?

Niedawno uczestniczyłam w spotkaniu ze świeżo upieczonymi tłumaczami przysięgłymi. Dowiedziałam się dzięki temu kilku ciekawych informacji na temat zarówno wymagań, jak i przebiegu samego egzaminu. Postanowiłam je tu Wam wypunktować (i sobie też, żeby nie zapomnieć :)):
- Aby przystąpić do egzaminu należy mieć ukończone studia magisterskie, nie muszą to być jednak wcale studia filologiczne (jak to było jeszcze klika lat temu); nie są też wymagane studia podyplomowe.
- Należy wysłać podanie do Ministerstwa Sprawiedliwości; na odpowiedź, tj. wezwanie, czeka się kilka miesięcy - tłumacze na spotkaniu mówili, że czekali ok. 9 miesięcy na egz. z języka angielskiego, jednak w przypadku języków mniej popularnych jest to krótszy okres;
- Wezwanie do egzaminu przychodzi na ok. 3 tygodnie przed datą egzaminu.
- Egzamin kosztuje 800 zł.
- Najpierw mamy część pisemną: 4 godziny zegarowe na przetłumaczenie 4 tekstów, każdy z nich na mniej więcej jedną stronę A4. Niestety, nie ma do dyspozycji komputerów - pisze się ręcznie. Tłumacze mówili, że dobrze jest przed egzaminem potrenować kilka tygodni, bo cztery godziny to dla niewprawnej ręki ogromny wysiłek.
- Podczas egzaminu można mieć słowniki i glosariusze wyłącznie dwujęzyczne. W dowolnej ilości. Podobno jednak zdarzają się śmiałkowie, którzy przynoszą też zupełnie inne słowniki, a komisja przymyka na to oko. Mimo wszystko wydaje mi się, że nie warto ryzykować.
- Teksty są z zakresu prawa/ekonomii : akty ślubu, zgonu, bilansy płatnicze, kodeksy spółek, dokumenty rozwodowe itp.
-  Po zdanym egzaminie pisemnym następuje część ustna. Jeśli nie zdamy - nie jesteśmy do niej dopuszczeni.
 - Najpierw jest tłumaczenie a vista - mamy czas na wcześniejsze zapoznanie się z tekstem.
- Następnie tłumaczymy konsekutywnie i symultanicznie - wszystko jest nagrywane, później komisja nas odsłuchuje i ocenia.

To chyba wszystko, co zapamiętałam. Może komuś się przyda:) 
Pozdrawiam,
Ania.